opowieści ze świata crazy party. Szkoła czarodziejów egzamin próbny. Część druga.

Rozdział 2.
Obódziłem się, i z orjentowałem się, że leżę w ciasnej kamiennej komnacie bardzo małej. Była to cela metr na metr szeroka i metr na metr dłóga tak samo wysoka. Nie było okien. Hein sin? Rozległ się głos. Tak. To ja. Od szepnąłem. To ja barin sande. Masz tę kulę to ostatnia jaka mi została. Chwyć swych związanych toważyszy podróży i wkładając kulę w usta ściśnij ją zębami. Pochłonie was portal, i znajdziecie się w akademii. Ja tu zostanę. Chronilla obiecała, że pokona darkrę i nas wydostanie. Jednak ty musisz uciekać. Władacie całymi elementami a darkra takich porząda. Chwyciłem w miarę możliwości kai-lin sendira andurila i annarę i rozgryzłem kulę. Pochłonęła nas atramentowa czerń.
***
Czyli to znaczy, że nie aktywowaliście kryształu? Zapytał dyrektor szkoły czarodziejów. Nie rozumiesz patafjanie? Krzyknęła kai-lin. Zawsze miała temperament i umiała go wykorzystać. Prawie nas porwali! Za atakowali nas głópku! Jak ty, dyrektor mogłeś na to pozwolić? A może jesteś darkrą? Dość! Moja panno. Nie dałaś mi jak zwykle dojść do słowa. Twój temperament kiedyś cię zgóbi. Dyrektor wydawał się nie porószony jej słowami. Zapytałem tylko, czy żeczywiście nie udało się wam aktywować kryształu. tak? A zatem, moja decyzja jest następująca. Zdajecie. Co? Za pytała annara. Wykazaliście się odwagą, o jaką nie posądził bym uczniów pierwszych klas. To właśnie można powiedzieć było naj ważniejsze w waszym egzaminie. Kryształ był pretekstem. Obawialiśmy się, że darkra zechce spróbować was przejąć. Zwłaszcza ciebie heinsin. Masz aż dwa żywioły pod swoją komendą. Ten drugi co prawda, jest jak nie rozwinięty kwiat. Ale kto wie? Po czym dyrektor pstryknął palcami i pojawiły się na nas nowe szaty. Z maleńkimi tarczami na piersiach, z napisem klasa druga.

Opublikowano

6 komentarzy

  1. No to ja ci Klaudia powiem jedną rzecz. Przy tym, co JA planuje, to zobaczysz jak ciekawie będzie. Rafale, może i krudkie, ale treściwe.

  2. Mam zbyt dobrą wyobraźnie, bo wyobrażam sobie wszystko w żywych kolorach, takich bajkowych. hehehe. Czekam na następną część.

  3. Krutkie, bardzo krutkie. Ale w sumie kończy to serie, więc ok.
    Czekamy na dalszą część

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink